Kuny pod maską samochodu - jak się z nimi uporać?
Uszkodzone przewody czy nierówna praca silnika to objawy, które mogą wskazywać na obecność szkodnika w pojeździe. Kuna w samochodzie to problem, którego rozwiązanie może kosztować kilkaset, a nawet tysiąc złotych. Te niewielkie stworzenia sieją spustoszenie w aucie i narażają nas na dodatkowe wydatki. W walce z nimi możemy wykorzystać odstraszacze zwierzyny, które chronią silnik i jego okolice przed pogryzieniem. Jakie środki wybrać?
Kiedy najczęściej spotyka się kuny w aucie?
Gdy mówimy o kunach w samochodzie, na myśl przychodzi przede wszystkim pora jesienna. Spadające temperatury zmuszają zwierzęta do poszukiwania źródeł ciepła. Niedawno zgaszony silnik zaparkowanego pojazdu to zatem wymarzona kryjówka dla przemarzniętych szkodników.
Uszkodzeń wyrządzonych przez kuny możemy obawiać się również w okresie wiosennym, szczególnie w marcu oraz kwietniu. Jest to moment, w którym rodzi się najwięcej młodych. Ich rodzice ponownie wyszukują przyjemnych miejsc do noclegu, by zadbać o delikatne potomstwo.
Jakie straty w samochodzie powodują kuny?
Kierowcy często bagatelizują problem kun w aucie, tłumacząc to niskim ryzykiem wystąpienia takiej sytuacji u nich samych. To błąd, który może kosztować nawet do tysiąca złotych. Zwierzęta, które zagoszczą w naszym samochodzie, najczęściej niszczą gumowe elementy. Narażone są również przewody elektryczne i wodne, a także maty wygłuszające silnik.
Nieprawidłowe działania, jakie może podjąć kierowca generują dodatkowe koszta. Jeśli zauważymy nierówną pracę silnika, natychmiast zgaśmy samochód i nie kontynuujmy jazdy. Poruszanie się pojazdem z pogryzionymi przewodami od układu chłodniczego może prowadzić do przegrzania jednostki napędowej, tym samym podnosząc cenę końcową za naprawę. W przypadku ataku kuny najbezpieczniej jest skorzystać z lawety i odstawić auto do zaufanego mechanika.
Stałe rozwiązanie problemu
Gdy pierwszy raz zauważymy ślady po atakach zwierząt na samochodzie, powinniśmy natychmiast zareagować. Podgryziona mata wyciszająca czy delikatne uszkodzenia pozostałych elementów są jedynie zwiastunem tego, co nas czeka. Szkodniki zamieszkujące w pojeździe szybko uznają dane miejsce za bezpieczne i regularnie do niego powracają. Kolejne wizyty mogą oznaczać coraz poważniejsze szkody, a co za tym idzie - większe koszta.
Naszą uwagę powinny zwrócić w szczególności uszkodzenia widoczne pod maską samochodu. Nie jest to jednak jedyny sygnał sugerujący obecność kun. Równie niepokojące są kości zwierząt, kawałki pożywienia czy inne drobiazgi, pozostawione przez gryzonia. Powracające stworzenie, choć początkowo wydaje się niegroźne, kiedyś z pewnością zabierze się za kable lub przewody, które unieruchomią auto. Dobrze jest zawczasu zaopatrzyć się w odstraszacz zwierzyny.
Jak odstraszyć kuny od samochodu?
W przypadku kun najlepszą obroną jest profilaktyka. Warto zawczasu zadbać o to, by zwierzęta te trzymały się z dala naszej własności. Zabezpieczone auto pozwoli nam zachować spokój ducha i zredukuje ryzyko dodatkowych napraw. W przypadku tych stworzeń możemy skorzystać zarówno z domowych metod odstraszania, jak i nowoczesnych urządzeń, które wykorzystują rozwiniętą technologię.
Zmagając się z nieproszonymi gośćmi, dobrze jest rozważyć wszystkie możliwości i zadecydować, które z nich mają największe szanse na powodzenie. Każde rozwiązanie posiada swoje wady i zalety, dlatego indywidualna decyzja użytkownika gra tu kluczową rolę.
Co odstrasza kuny od samochodu? Domowe metody
Kierowcy chętnie sięgają po stare, domowe metody, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rady te najczęściej nie szkodzą pojazdowi, jednak ich skuteczność nierzadko pozostawia wiele do życzenia. Mimo to nadal nie brakuje osób, które wybierają takie rozwiązania ponad profesjonalne środki.
Psia sierść
Zwolennicy naturalnych sposobów na kuny skłaniają się głównie ku specyficznym zapachom, które mają za zadanie zniechęcać zwierzęta do bliższego kontaktu z pojazdem. Stworzenia te posiadają bardzo wyczulony węch, a niesprzyjające im aromaty szybko przekonują je do oddalenia się od samochodu.
Wśród popularnych rozwiązań znajduje się rozłożenie sierści psa wewnątrz auta. Małe szkodniki wyczuwają woń rywala, który może być znacznie większy i silniejszy od nich. Ich instynkt informuje je o niskich szansach na przetrwanie starcia ze zwierzęciem i skłania je do odejścia. Metoda ta może jednak okazać się nieskuteczna w przypadku krótkowłosych pupili, których zapach nie utrzymuje się tak długo. Na efektywność wpływają również częste kąpiele, niwelujące psi aromat.
Kostki toaletowe
Domowe metody mogą wydawać się niekonwencjonalne, jednak wciąż cieszą się popularnością. Podobnie jest z silnym zapachem kostek toaletowych. Zawarte w nich substancje drażnią nos kuny i zabezpieczają przed ich zamieszkaniem w aucie. Zakupione produkty należy umieścić pod maską, upewniając się, że nie przemieszczą się one do ruchomych części silnika.
Wadą takiego rozwiązania może okazać się sam montaż. Kierowcy, w szczególności początkujący, którzy nie posiadają wiedzy z zakresu budowy samochodu, mogą nie wiedzieć, w którym miejscu założyć kostkę. Co więcej, kluczowe znaczenie ma tu odpowiedni dobór zapachu, a także regularna wymiana zwietrzałego produktu.
Ząbki czosnku
Metoda wykorzystująca ząbki czosnku również opiera się na nietypowym zapachu produktu spożywczego. Kuny o nieco wrażliwszych nosach mogą uznać go za odstraszający i zrezygnować z odwiedzin w naszym pojeździe. Choć sposób ten wciąż posiada sporą rzeszę zwolenników, specjaliści często poddają w wątpliwość jego skuteczność. Jeśli nawet wykazuje on efektywność, to możemy łatwo wyobrazić sobie, jak szybko ulatnia się aromat takiego zabezpieczenia.
Kuna - jak się pozbyć z samochodu?
Na atak dzikich stworzeń są narażeni przede wszystkim kierowcy, którzy nie posiadają garażu. Auta pozostawione na odkrytym parkingu charakteryzują się znacznie wyższą szansą na padnięcie ofiarą kun. Rozwiązaniem, które warto wziąć pod uwagę, jest zatem przestawienie samochodu do krytej hali. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, możemy skorzystać z oferowanych na rynku środków odstraszających zwierzęta.
Sposób na kuny w samochodzie
Gdy postawiliśmy na domowe metody, a ich skuteczność okazała się niezadowalająca, będziemy zmuszeni przegonić kunę w bardziej profesjonalny sposób. Kierowcy powinni liczyć się z tym, iż zwierzęta te są uznawane za sprytne i odporne na próby usunięcia ich z pojazdu. Dodatkowo wypracowują one coraz nowsze mechanizmy obronne, przez które stają się niepodatne na popularne rozwiązania. Niektóre osobniki będą zatem wymagać od nas wielu prób i wysiłku, by całkowicie je przegonić. Przy problemach z kunami możemy skorzystać z takich rozwiązań, jak:
- spray odstraszający kuny K2 Anti-Marten - prosta i wygodna formuła sprawiła, że jest to chętnie wybierany produkt zabezpieczający. Rozpylenie go zgodnie z instrukcjami producenta pozwala odstraszyć zwierzynę poprzez precyzyjnie stworzoną kompozycję zapachową. Woń, którą z siebie wydziela, mogą poczuć jedynie szkodniki, do których jest skierowana. Ludzki nos nie jest zaś w stanie wyczuć aromatu sprayu, dzięki czemu nie wpływa on na komfort jazdy.
- ultradźwięki - akustyczny odstraszacz działa na zasadzie ultradźwięków, które są słyszalne dla kun oraz innych, małych stworzeń, np. gryzoni. Odgłosy o częstotliwości 12 kHz są nieprzyjemne jedynie dla szkodników, skutecznie je odstraszając. Podróżujący autem nie muszą martwić się o swój słuch, gdyż nuty te nie są odczytywalne dla ludzkiego ucha. Rozważając taki zakup, warto wybrać modele o prostym montażu, mocowane za pomocą taśmy lub wkrętów. Łatwa obsługa pozwoli na samodzielne założenie produktu, redukując tym samym koszt usługi profesjonalnego mechanika.
- Kunagone - to sposób, który nieco nawiązuje do domowych metod. Jego skuteczność jest jednak nieporównywalnie większa od naturalnych rozwiązań. Woreczek Kunagone opiera swoje działanie na sierści psa, naturalnego wroga kun. Włosie zostaje poddane obróbce termicznej, dzięki czemu nie traci swoich właściwości i przez długi czas wydziela silny aromat. Dodatkowo wzmacnia się je o ekstrakty z roślin nieprzyjemnych dla szkodników.
Ekspert radzi
Pamiętajmy, że nawet najlepsze środki odstraszające kuny nie zadziałają, jeśli pozostawiony przez nią zapach będzie się utrzymywał. Przed zastosowaniem sprayów, produktów akustycznych czy woreczków Kunagone warto dokładnie wyczyścić komorę silnika i pozbyć się pozostałości po zamieszkałej pod maską zwierzynie - radzi nasz ekspert Krzysztof Franke.
Jaki środek na kuny wybrać?
Choć kierowcy poszukują jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, który sposób na kuny jest najlepszy, podanie najskuteczniejszej metody jest niemożliwe. Zdarza się, że nawet najbardziej polecane rozwiązania nie przynoszą efektów w wybranych sytuacjach. Dzieje się tak przede wszystkim ze względu na różnice pomiędzy poszczególnymi osobnikami. Niektóre z nich są bardziej odporne na bodźce zapachowe, podczas gdy inne dobrze radzą sobie z hałasem emitowanym przez odstraszacze akustyczne.
Gdy borykamy się z problemem zwierzyny pod maską, z pewnością powinniśmy rozważyć spraye (np. Boll Stopper) przeznaczone do walki z nimi oraz urządzenia generujące dźwięki o określonej częstotliwości. Coraz większą popularnością cieszy się również Kunagone na kuny, który oferuje efektywne przeganianie szkodników i prosty montaż.
Sposób usunięcia zwierząt z pojazdu jest zależny także od budżetu, jakim dysponujemy. Woreczki z psią sierścią możemy zakupić już za kilka złotych. Nieco droższą alternatywą okaże się dedykowany spray, który jest wydatkiem rzędu 20 - 30 zł. Z kolei po odstraszacze dźwiękowe mogą sięgnąć osoby, które są w stanie przeznaczyć na ten cel ok. 50 - 200 zł.
Czy środki do odstraszania kun są niezbędne?
Ochrona auta przed szkodnikami nadal jest bagatelizowana przez wielu kierowców. Choć szansa na atak zwierzęcia nie zawsze jest wysoka, to jednak zabezpieczenie pojazdu jest znacznie tańsze od jego ewentualnej naprawy. Jeśli chcemy, by samochód służył nam wiernie przez długie lata, nie narażajmy go na możliwe uszkodzenia. Profesjonalne odstraszacze gryzoni to relatywnie niski wydatek, który może zaoszczędzić nam wiele nerwów oraz nieprzyjemności.
Autor tekstu: Katarzyna Wierzejska
Copywriterka z zawodu oraz pasji. Poszerzanie wiedzy i tworzenie tekstów budujących świadomość to dla niej zadanie, bez którego nie wyobraża sobie udanego dnia. Prywatnie opiekunka zwierząt prowadząca dom tymczasowy dla znajd. Ceni rozwój i zdobywanie nowych informacji.
